fbpx
MAMA WARHOLA
gościnny koncert zespołu TOŁHAJE
 
Tołhaje to węgierska nazwa zbójników harcujących w Beskidach. Zespół, tak jak niegdysiejsi tołhaje, grasują po scenie muzycznej mieszając style i tworząc współczesne aranżacje ludowych utworów.
Główną inspiracją ich twórczości jest tradycja muzyczna grup etnicznych zamieszkujących tereny przygraniczne Polski południowo-wschodniej.
Zespół koncertował na scenach całego kraju i Europy; np. na Sziget (Węgry), Pulse Festival (Wielka Brytania), Festival Zahrada (Czechy), Flugery Lvova (Ukraina) czy Pohoda Festival (Słowacja). W czerwcu 2002 r. grupa reprezentowała Polskę na 23. Festiwalu Europejskiej Unii Radiowej EBU w Mölln (Niemcy). Ich debiutancki album A w niedziela rano zdobył tytuł „folkowego fonogramu roku” w Polskim Radiu i był nominowany do nagrody muzycznej Fryderyki w kategorii „etno/folk”.
Tołhaje współpracowali przy tworzeniu ścieżki dźwiękowej do serialu Wataha (sezon I i II). Najnowsza płyta zespołu, zatytułowana Mama Warhola, odkrywa tajemnice słowiańskiego pochodzenia Andy'ego Warhola i zawiera utwory ludowe z Beskidów, nagrane przez Julię Warholę – matkę  słynnego artysty.
W roku 2019 Tołhaje po raz kolejny nominowani byli do Fryderyka, tym razem w kategorii „album roku – folk/muzyka świata", za wspomnianą płytę Mama Warhola.
Większość członków zespołu współpracowało z artystami światowej sceny muzycznej, takimi  jak Gordon Haskel, John Lord (Deep Purple), Nigel Kennedy czy Michael Bolton, a także ze znakomitymi artystami polskiej sceny: Katarzyną Nosowską, Kayah, Marią Peszek, Smolikiem, Pink Freud, Hey, Ewą Bem, Stanisławem Soyką, Gabą Kulką, Justyną Steczkowską, Korą, Anią Dąbrowską, Piotrem Rubikiem, Michałem Bajorem i in.
Tołhaje to tradycyjne melodie i improwizacja, to dźwięki magicznych i tajemniczych Bieszczad.
 
Skład zespołu:
Damian Kurasz – gitary
Piotr Rychlec – klawisze, akordeon, śpiew gardłowy
Maria Jurczyszyn-Kulik – śpiew
Wawrzyniec Topa – gitara basowa
Tomasz Duda – saksofony, klarnet
Łukasz Moskal – perkusja
Maciek Cierliński – lira korbowa
Mateusz Szemraj – cymbały strunowe
Maciek Cierliński – lira korbowa
Mateusz Szemraj – cymbały strunowe
 
Choć mamy wrażenie, że nasz Festiwal Teatralny istnieje od zawsze - z początku krył się pod inną nazwą. „Mały Festiwal Mrożka”, a następnie „Festiwal Klas” miał na celu spełnianie marzeń, rozwój zainteresowań i osobowości uczniów Batorego. Dawał szansę pokazania się z innej strony i zaistnienia poza szkołą. Nie przyznawano miejsc, nagród i dyplomów.

Społeczność szkolna dobrowolnie i z zapałem angażowała się w coś, co uważała za dobrą zabawę i chwilowe oderwanie się od książek. Tradycyjnie festiwal rozpoczynał się w pierwszy dzień wiosny, jednak podekscytowani uczniowie nie mieli w planach wagarów. Absolutnie nikt nie mógł przeoczyć tak ważnego dla szkoły wydarzenia. W 1994 festiwal przybrał obecną oficjalną nazwę „Festiwal Teatralny” i został otwarty pierwszą inauguracją, która miała charakter absolwenckiego spektaklu.
Z roku na rok całe przedsięwzięcie nabierało coraz więcej charakteru i rozmachu, doprowadzając nas do dnia dzisiejszego, kiedy jesteśmy dopiero co po świętowaniu jubileuszowego XXX Festiwal Teatralnego. W gronie Batorowców, ale i nie tylko. Z czasem to małe szkolne święto rozrosło się tak bardzo, że dziś towarzyszą mu bardziej lub mniej znane persony, a także liczna widownia spoza murów liceum.

Niewiarygodne jest to, że po trzydziestu latach uczniowie i nauczyciele wciąż wyczekują marca, jak Bożego Narodzenia. Jest to niezwykły czas, który łączy i integruje tych, którzy na co dzień mają ze sobą raczej mało wspólnego. Zapewnia emocje, radość, wzruszenia, ale przede wszystkim tworzy niezapomniane wspomnienia i historię, która zostawi swoje piętno w każdym z nas. Jest to idealna okazja, by móc napisać świetny scenariusz, spróbować swoich sił w aktorstwie i wyrazić siebie. Przenieść się na kilka dni w inny świat, dzięki klimatycznym dekoracjom i tematowi przewodniemu, który towarzyszy festiwalowi już od lat.
Każdy przeżywa to na swój własny sposób, ale gdzieś w sobie na pewno. Jesteśmy wdzięczni i dumni, bo możemy śmiało powiedzieć, że Festiwal Teatralny jest wizytówką 3 LO im. Stefana Batorego w Chorzowie.
 
- ja.narcyz -

Świat powoli umiera. Świat gdzieś się zagubił, a wraz z nim zagubili się ludzie. Jak w tym wszystkim odnaleźć siebie i zadbać o wszelkie relacje? Jak utrzymać ciężar emocji, który tak obficie przeszywa nasze ciało? „ja.narcyz” to historia o nas samych zawarta w 45-minutowej choreografii.
 


- Lato -


Tak naprawdę, to ja nigdy tego nie chciałam. To wszystko wyszło spod kontroli. Miałam jeszcze kiedyś jakąś kontrolę. Każdy kiedyś miał. Ale tylko na początku. Na początku wszyscy mają. Zawsze tak jest. Najpierw coś kontrolujesz, a potem nagle już nie. Nawet nie wiesz, kiedy to się dzieje. Co ja mogłam z tym wszystkim zrobić, jak się nie dało. Nie wiedziałam, co zrobić, w takich sytuacjach to zawsze tak wygląda.
Nawet nie wiesz, jak bardzo zawsze. Wszyscy nam odradzali. Chciałam się wycofać, ale wiedziałam, że nie mogę. Nie teraz. Nie teraz, kiedy jesteśmy już tak daleko. Początków nie pamiętam dobrze. No ale początki zawsze takie są. Pamiętam tylko kilka fragmentów, ale jak przez mgłę. Zawsze tak jest z fragmentami.


STAROŚĆ NIE JEST DLA MIĘCZAKÓW
najnowszy program kabaretowy Piotra Bałtroczyka

Bałtroczyk twierdzi, że ważne jest, by dobrze zacząć. Zaczyna więc niebanalnie. "Dobry wieczór Państwu, nazywam się Piotr Bałtroczyk i jestem atrakcją. A Wy jesteście dla mnie atrakcją, bez Was czułbym się jak w domu – samotny i niepotrzebny''...

I to właściwie jedyny powtarzalny fragment wieczoru, reszta jest zawsze niespodzianką, również dla Bałtroczyka. P
rzyznał się kiedyś, że ma głowie jakieś siedem godzin monologu i zawsze zagadką jest dla niego, co wybierze z tajemnych szufladek umysłu Bałtroczyk Estradowy. Są wciąż dla siebie zagadką, Bałtroczyk Estradowy (BE) i Bałtroczyk Zwykły (BZ), i to być może, utrzymuje jednego i drugiego w wysokiej dzielności bojowej, mimo kiepskiego peselu, który ich łączy. Z BE jak uprzejmy był się wyrazić Janusz Grzywacz, " słowa sypią się jak gówno z barana". BZ zazwyczaj milcząc okupuje przytulny kącik w rogu, oddając się lekturze bądź nałogom, lub usiłując bezskutecznie oddać się nadobnej dziennikarce, by w końcu jednak wybrać nałóg bądź lekturę, czy gitarę. 

Rządy przychodzą, rządy odchodzą, Unia drży w posadach, i na tym tle Bałtroczyk jawi się jak oaza stabilności. Nie zmienia się od lat jego negatywny stosunek do garniturów, które traktuje jak zawodowe zło konieczne; i bałwochwalczy do ciężkich motocykli, które ujeżdża w długich trasach. Wielbi obrazy Jana Stanisławskiego i akustyczne gitary ze szlachetnego drewna, których twórcy też byli Mistrzami. Wiele jest rzeczy, które Bałtroczyka interesują, od budownictwa drewnianego na ukochanej Warmii, przez nowe techniki szpachlowania, do przystawek w Telecasterach. I to wszystko jest inspiracją. I tak powstają wciąż nowe fragmenty narodowej epopei.

Zapraszamy na kolejną wersję opowieści Piotra Bałtroczyka. Posłuchajmy, co też mu się przydarzyło, od czasu ostatniego z Nim spotkania...
(wg kultura.poznan.pl)




18 maja o 19:00 spektakl „Bulwar Zachodzącego Słońca” gramy w ramach akcji Piąty Dzień Teatru Publicznego – Bilet za 350 groszy. Sprzedaż biletów w kasie Teatru 18 maja od godz. 12:00.

18 maja 2019 – już po raz piąty – obchodzić będziemy Dzień Teatru Publicznego. W towarzyszącej mu w tym roku akcji „Bilet do teatru za 350 groszy” (3,5 zł) weźmie udział blisko 100 teatrów z kilkudziesięciu polskich miast. Sprzedaż biletów – prowadzona jak zwykle tylko w kasach – rozpocznie się 18 maja, ale spektakle „za grosze” będą grane przez cały tydzień – aż do 24 maja. Zapraszamy do teatrów: przyjdźcie; przypomnijcie sobie drogę; zobaczcie, co u nas słychać i jak się zmieniliśmy. Będziemy czekać!
_________________________

W tym roku po raz kolejny mówimy o tym, że w teatrze „grosze grają rolę”. Przypominać ma o tym symboliczna cena biletu – 350 groszy. Skąd ta kwota? Z badań prowadzonych przez ekonomistów Szkoły Głównej Handlowej na zlecenie Instytutu Teatralnego wynika, że każde 100 groszy przeznaczone na działalność teatru przynosi nieco ponad 350 groszy zysku dla regionu, w którym teatr ten pracuje. Chcemy pokazywać „czarno na białym”, że teatr nie jest obciążeniem, że teatr może się opłacać.

Jednocześnie zależy nam na tym, aby pogłębiać wiedzę o tym, jakie czynniki wpływają na sukces Teatru. Teatru dużą literą, bo chodzi o sukces Państwa Teatru. Pilotażowe badanie mające przynieść odpowiedź na pytanie „jakie czynniki są ważne dla odniesienia przez Teatr sukcesu?” zostanie przeprowadzone 18 maja i będzie miało formę zindywidualizowanej ankiety, dostępnej pod adresem www.ocenteatr.pl oraz na stronach teatrów biorących udział w akcji. Nieprzerwanie wykorzystujemy Dzień Teatru Publicznego i akcję „Bilet do teatru za grosze” do pokazywania teatrów działających w określonych warunkach, miejscach i społecznościach jako elementów wielkiej – wyjątkowej w skali świata – sieci (w Polsce działa 121 teatrów publicznych!).

Teatry działają lokalnie, ale ich oddziaływanie wykracza daleko ponad lokalność. I choć teatr się zmienia, to tak jest od lat. Teatr to dziś przyjazne miejsce. To nie tylko działania artystyczne, ale także społeczne i edukacyjne. To kształtowanie postaw i społecznej świadomości.
_________________________

Pomysł akcji "biletu do teatru za grosze" zrodził się w 2015 roku, kiedy teatr publiczny w Polsce świętował 250-lecie istnienia. Majowe wydarzenie, w które zaangażowało się wówczas 100 teatrów publicznych z całej Polski, było jednym z najważniejszych punktów obchodów. Na widowniach zasiadło blisko 50 tysięcy widzów – także, a może przede wszystkim, tych, którzy do teatru zaglądają rzadko lub wcale. Tak będzie zapewne także w tym roku.
Woody Allen
MIŁOŚĆ W SAYBROOK
gościnnie Teatr 6. Piętro z Warszawy
 
Miłość w Saybrook to wyjątkowa zabawa różnymi gatunkami teatru, której głębszym celem jest opowieść o złożonej prawdzie ludzkich uczuć. Opowiadając o miłosnych problemach trzech małżeńskich par, Woody Allen z właściwą sobie błyskotliwością miesza różne konwencje, włączając komedię, absurdalną groteskę oraz kryminał, a robi to, żeby z teatralnej fikcji wydobyć trochę prawdy o naszych tęsknotach i niespełnieniach.
 
Małżeństwo z siedmioletnim stażem świętuje kolejną rocznicę ślubu w swoim uroczym domu. Niespodziewane pojawienie się dawnych właścicieli domu ujawni ukryty w tajemnym schowku porażający sekret... Jeśli dodamy do tego tajemniczego mężczyznę (UWAGA! W tej roli Andrzej Poniedzielski) oraz serie ciętych żartów, lawinę nie zawsze grzecznych dowcipów oraz muzyczne wstawki śpiewanych hitów o miłości – otrzymamy niezwykle zgrabną komedię.
 
Tekst: Woody Allen, przekład i reżyseria: Eugeniusz Korin, scenografia: Maciej Chojnacki, kostiumy: Beata Harasimowicz, ruch sceniczny: Anna Głogowska, kierownictwo muzyczne: Tomasz Szymuś.
 
Występują: Szymon Bobrowski, Barbara Kurdej-Szatan, Marcin Perchuć, Katarzyna Kwiatkowska, Wiktor Zborowski, Joanna Liszowska, Andrzej Poniedzielski
 
czas trwania: 90 minut bez przerwy