fbpx

Szanowni Widzowie!

3 listopada br. zagramy rock-operę Jesus Christ Superstar po raz trzechsetny! Dziękujemy wszystkim fanom, którzy przeżywali razem z nami tę opowieść od premiery w kwietniu 2000 r. Przedstawienie to, od samego początku było szczególne. Próby do tego wyjątkowego w historii musicalu, a także historii chorzowskiej sceny spektaklu wspominał na łamach "Gońca Górnośląskiego" Jacenty Jędrusik:

Przepiękną mieliśmy Wielkanoc 2000 roku. A to oczywiście za sprawą przepięknej, wiosennej aury, ale nie tylko. U nas, w teatrze Rozrywki nowa premiera; słynny musical, a właściwie rockowa opera „Jesus Christ Superstar”, wspaniałe dzieło późniejszych twórców „Evity” – A. Webbera i T. Rice'a. Tak się złożyło, że próby generalne do tego spektaklu przypadły na dni Wielkiego Tygodnia. Od poniedziałku do piątku, po kilka razy dziennie, byliśmy świadkami ostatnich dni życia Jezusa, wcielając się w postaci jego uczniów i przeciwników, Piłata i Heroda, kapłanów i faryzeuszy. Kilka razy dziennie – chcąc nie chcąc – przeżywaliśmy mękę i śmierć Chrystusa w świetle teatralnych reflektorów. I chociaż próby generalne to czas żmudnego i męczącego składania wszystkich elementów dzieła, to tym razem zauważyłem, że proces ten przebiegał spokojniej niż zazwyczaj. Odnoszę wrażenie, że wszyscy mieliśmy poczucie niezwykłości uczestniczenia w realizacji „scenariusza”, który – chociaż doskonale wszystkim znany od tysiącleci – ciągle dotyka tego najbardziej osobistego i intymnego obszaru naszej duchowości, jakim jest nasza wiara i to, co określamy mianem miłości bliźniego.

To "poczucie niezwykłości" towarzyszy wykonawcom i widzom do dziś.
A zatem – zapraszamy na trzechsetne i kolejne przedstawienia genialnego dzieła A. L. Webbera i T. Rice'a pt. Jesus Christ Superstar.







Zdjęcia z premiery: Tomasz Zakrzewski

Więcej o spektaklu – tutaj...